sobota, 23 lutego 2013

Bell Air Flow lakier do paznokci

Zacznijmy od tego, że nie wierzę w lakiery utrzymujące się na pazurkach dłużej niż dwa trzy dni! Przynajmniej na moich jest to niemożliwością. Jednak kiedy moja siostra zakupiła sobie lakier Air Flow, którego producenci obiecują super trwałość do 6-7 dni, postanowiłam sprawdzić, czy mówią prawdę. W środę pomalowałam paznokcia, "gołego" bez podkładu, bez top coat'a. Jak do tej pory trzyma się bez problemu... No, lekko starł się na brzegu.

Oto mój pazurek :) i kolorek. Nie wiem tylko jaki to numerek, bo siostra wyrzuciła opakowanie.
 Producent pisze o nim:

"AIR FLOW LOTUS EFFECT 
Lakier do paznokci przepuszczający powietrze

 
Nie „zakleja” płytki paznokcia i umożliwia paznokciom „oddychanie” pod płaszczem koloru.
Zaawansowana technologicznie formuła lakieru pozwala na swobodną wymianę cząsteczek tlenu.
Lakier charakteryzuje się przedłużoną trwałością, dzięki zastosowaniu wielu wysokiej jakości polimerów.
Tworzą one specjalną, wysoce odporną na działanie wody powłokę, która jakby „odpycha” cząsteczki wody i jest odporna na ścieranie.
Lakier gwarantuje superkryjący efekt i głęboki kolor już przy pierwszej aplikacji!". 


No dobra, jeśli chodzi o krycie to fakt - wystarczy jedna warstwa, by paznokieć był zamalowany (przykład: na zdjęciu mój pazur maźnięty został tylko raz). Co mi się NIE podoba to lejąca konsystencja... Naprawdę, lakier jest bardzo płynny, co utrudnia trochę aplikację. Za to pędzelek ma idealny!! Szeroki, nie za długi, malujący szerokimi pasami tak, że na raz można zamalować od razu pół paznokcia. Pod lakierem nie tworzą się pęcherzyki powietrza - to też prawda. Odporny na działanie wody? Tak (często myję naczynia ręcznie, więc mogę być tego pewna). Trwałość? Dziś mija czwarty dzień, od kiedy mam go na pazurkach i w porównaniu z Sensique'owym Strong and Trendy nails, który po dwóch dniach ma już braki; można powiedzieć, że jest trwały. Dostępny w Naturach, a dzisiaj nawet widziałam je jeszcze w Biedronce! Cena w granicach 5-7zł.

Podsumowując: muszę się nauczyć, by nie osądzać po okładce i wcześniejszych doświadczeniach, tylko po prostu spróbować! Lakier okazał się naprawdę trwały, a kolor (choć nie przepadam za takimi) jest cudny! Jeśli jeszcze kiedyś wpadnie mi w łapki jakiś Air Flow to już go nie wypuszczę!!

czwartek, 21 lutego 2013

Schauma Lśniący Kolor

Chyba każda z nas pamięta reklamę produktów firmy Schwarzkopf i nieprzeciętnie urodziwe panie zarzucające długimi włosami ze słowami: "to nie ja, to moja schauma". Zwykle nie ufam reklamom, ale kiedyś dawno, dawno temu, z braku czasu i chęci poszukania drogerii, kiedy to późną porą wracałam ze szkoły; zawitałam do jednego z Groszków w okolicy, w której mieszkałam na stancji i złapałam pierwszy lepszy szampon, który wydał mi się najodpowiedniejszy. Była to Schauma Kiwi Połysk... który okazał się być strzałem w dziesiątkę!! Moje paskudne kłaczki odżyły po tym szamponie, były błyszczące i pachnące, a schauma służyła mi jeszcze długi czas potem. Oczywiście w międzyczasie używałam innych szamponów, ponieważ moje włosy szybko się "nudzą" jednym i tym samym kosmetykiem.
 Jednak w pewnym momencie mojego życia postanowiłam zmienić kolor, niczym kameleon i przefarbowałam swój ciemny blond na Palette'ową miedź. Wtedy też postanowiłam zmienić szampon na wychwalany wszem i wobec Lśniący Kolor.


Oto, co piszą o nim producenci:

"Szampon zawiera formułę z systemem Lśniące Refleksy i filtrem UV. Pielęgnuje włosy farbowane i chroni kolor przed blaknięciem. Zapewnia długotrwały kolor i intensywny połysk. Formuła z intensywnie pielęgnującymi proteinami przywraca włosom utracone proteiny.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Panthenol, Hydrolyzed Kreatin, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Benzophenone-4, Cocamide MEA, Glycol Distearate, Citric Acid, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Benzoate, Laureth-4, PEG-40 Hydogenated Castor Oil, Parfum, Hydrogenated Castor Oil, Dimethicone, Polyquaternium-7, PEG-12 Dimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, propylene Glycol, Glycerin, Linalool, PEG-14M, Benzyl Alcohol".

Jako szampon jest dobry, ale do produktów z tej serii nigdy nie miałam większych zażaleń. Nie jestem tylko pewna co do ochrony koloru przed blaknięciem... Nie wiem, czy to tylko ja, czy ktoś jeszcze wątpi w takie cudeńka?
Faktem jednak jest, iż moje włosy błyszczą, są miękkie, a po myciu i suszeniu nie mam wiązki siana na głowie, każdy kłak w inną stronę, tylko gładką acz nie "ulizaną" fryzurkę.
Oto mój kolorek :). I choć nie widać tego na zdjęciu, to kłaczki są lśniące.

Jedyne co mnie irytuje to jego gęstość. Choć w sumie nie powinnam narzekać, bo przynajmniej nie przecieka mi przez palce. Dobrze się pieni i jako szampon jest super.
Plusem jest również cena - za swój zapłaciłam około 10 zł za 400ml.
Kolejnym jest dostępność na rynku - każda sieciówka, prywatny sklepik, hurtownia ma je na stanie.

Dla mnie Schauma Lśniący Kolor jest idealnym szamponem, który wraz z odżywką do kompletu tworzy naprawdę zgrany duecik.
Teraz i ja mogę powiedzieć, nie zapominając oczywiście o zarzucaniu włosem: "to nie ja, to moja schauma" :D.

wtorek, 19 lutego 2013

Pomadka Cantare Colour

Pomadka Cantare Colour
opakowanie 4,5g

"Dzięki wyjątkowo mocnym pigmentom pomadka nadaje ustom intensywnego zabarwienia na wiele godzin. Delikatna konsystencja pozwala na łatwe rozprowadzenie na ustach. Po jej użyciu wargi stają się aksamitnie miękkie i zmysłowe".

Tyle info znalazłam o tej pomadce w sieci.
Zakupiła dwie wczoraj, ponieważ od dawna marzyła mi się pomarańcz:

 Cóż mogę powiedzieć: kolor intensywny, ładnie rozprowadza się na ustach, trwałość pomińmy milczeniem... Odcień jest uroczy, choć nie na co dzień. Zakwalifikowała bym go jako "odpowiedni na kameralne imprezy w gronie przyjaciół, bez bufetu", ponieważ pomadkę można zjeść razem z sałatką lub pieczywem. Jestem jednak skłonna wybaczyć tę wadę, ponieważ nie dość, ze zapłaciłam za nią 2 złocisze, to ma naprawdę piękny kolorek :D. Poza tym na nawilżonych ustach wygląda idealnie.

Sensique Stong and Trendy Nails

Mam na imię Dorota. Już od dawna noszę się z zamiarem stworzenia swojego małego, kolorowego świata w sieci, jednak zawsze coś stawało mi na drodze :). Zwykle było to moje udomowione, acz wciąż dzikie zwierzę - leniwiec... Ale dziś powiedziałam sobie: dosyć lenistwa i psucia powietrza! Zakładam bloga!
O czym to to cudo będzie? O tym, co lubię najbardziej, czyli o kolorowych kosmetykaliach ;).
Kilka słów o mnie: ruda, marudna, z zawodu kosmetyczka, nie pracująca w zawodzie :/, miłośniczka i posiadaczka licznej kolekcji lakierów do paznokci, błyszczyków i innych akcesoriów.
Dlaczego i po co zakładam kolejnego bloga o kosmetykach, choć mnóstwo tego wala się po internecie? Bo mam ochotę podzielić się z Wami moimi uwagami na temat różności :).

Na początek postanowiłam wystawić moją recenzję lakierów do paznokci firmy Sensique.
Wybaczcie nieostre zdjęcia, ale wszystkie moje aparaty nagle postanowiły wziąć sobie wolne :/. Tą fotkę strzeliłam komórką...

Sensique Strong and Tendy Nails jak zapewniają jego producenci nie zawiera toluenu i formaldehydu, a "nowoczesna formuła z tefpoly® przedłuża trwałość lakieru, pogłębia intensywność koloru i zapewnia efekt szklanego połysku".

 Składniki (INCI):   Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nitrocellulose, Acetyl Tributyl Citrate, Phthalic Anhydride(and)Trimellitic Anhydride(and)Glycols Copolymer, Isopropyl Alcohol, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid(and)Fumaric Acid(and)Phthalic Acid(and)Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, Citric Acid, Mica, Silica, PTFE,      [+/-Calcium Aluminum Borosilicate, Polyethylene Terephthalate(and)Aluminium, Synthetic Fluorphlogopite, CI 77019, CI 77891, CI 19140:1, CI 15850:1, CI 15850:2, CI 15985:1, CI 15880:1, CI 15865, CI 75470, CI 77163, CI 77510, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77266, CI 77183, CI 77288, CI 12085, CI 77742, CI 21108, CI 71145] (info zaczerpnięte ze strony www.sensique.pl)

Pojemność: 8ml.
Dostępność: drogerie Natura
Cena: 5,99zł.

Jestem posiadaczką dwóch kolorków: 154 (róż) i 155 (ciężko powiedzieć, czy to pomarańczowa czerwień, czy czerwony pomarańcz... ale coś w tym guście).
Cóż mogę o nim powiedzieć? Kolory są... hmm... soczyste! Intensywne, aż razi w oczy, zwłaszcza jeśli chodzi o nr 155!
W rzeczywistości pomarańcz jest bardziej wyrazista niż na zdjęciu. Bardziej czerwona.
Lakier jest naprawdę dobrze napigmentowany, jedna aplikacja wystarczy, by zamalować paznokieć (na zdjęciach dwie warstwy). Ogólnie jeśli chodzi o te dwa kolorki to, jak dla mnie, są świetne, choć róż jest może zbyt cukierkowy, dlatego zwykle łączę go z czymś innym.
Co do trwałości, cóż, jak na razie jestem zadowolona, na podkładzie z odżywki Eveline 8w1 wytrzymuje 2-3 dni, chyba że mam dużo naczyń do mycia ;). Nie ściera się na końcówkach, przynajmniej u mnie, ale za to od razu odpryskuje :(, no i co do jego szybkoschnących właściwości też mam swoje uwagi... Połysk mają cudny :). Róż ma jakieś drobinki i jest z lekka perłowy, czego na moich fatalnych zdjęciach nie widać, ale jestem skłonna mu wybaczyć, bo świetnie się prezentuje na pazurkach.

A teraz nadszedł czas na to, co tygryski mojego pokroju NIE lubią najbardziej - pędzelek!



Cieniutkie to to, maluje tak samo cienkimi smużkami, przez co na paznokciu tworzą się nierówności, a jakie upierdliwe! Wybaczcie słownictwo. Jestem fanką płaskich pędzli, które za jednym zamachem pokrywa pół płytki, bo wiadomo - są wygodne, szybciej się maluje paznokcie takowym, nie smuży... No dobra, może to ostatnie pomińmy, niedługo dodam recenzję lakieru Catrice, gdzie szeroki pędzelek doprowadza mnie do szału D:.

A teraz zsumujmy:

Plusy:
*intensywny kolor
*przystępna cena
* dobra pigmentacja

Minusy:
*trwałość (takie +/-)
*pędzelek!

Tyle ode mnie :D.
A teraz pytanie do Was: jakie są Wasze opinie na temat lakierów Sensique Strong and Trendy Nails?

Dziękuję za uwagę i zawitanie na mojego nowego bloga :).